Ponieważ rozród jest procesem, który zapewnia długofalową homeostazę, więc nic dziwnego, że znaczna część organizacji każdego gatunku zwie­rząt jest mu podporządkowana. Mechanizmy rozrodu mogą mieć pierw­szeństwo przed wszystkimi innymi procesami; osobnik może np. umrzeć w czasie aktu, lub wkrótce po nim, jak np. jętka lub samica ośmiornicy. U wielu zwierząt duża część całkowitego ciężaru ciała jest przeznaczona do wytwarzania komórek rozrodczych. Wiele pasożytów, jak np. tasiemiec, wydaje się być niczym więcej, jak maszynami do pro­dukcji jaj, aby choć część z nich mogła znaleźć nowego żywiciela, który z kolei podejmie cały trud dostarczenia im pożywienia. Ogromnie dużo jaj produkują te organizmy, które nie opiekują się swymi młodymi, jak np. śledź, u którego mlecz (jądra) i ikra (jajniki) stanowią dużą część ciała. Masa komórek rozrodczych wytwarzanych przez ssaki jest o wiele mniejsza, toteż aby zapewnić odpowiednie warunki dla poczęcia młodych i ich wychowania, w zachowaniach ssaków występuje szereg bodźców i reakcji w określonej kolejności, uaktywnianych przez podstawowy płciowy mechanizm napędowy. U człowieka znaczenie biologiczne rozro­du stwarza taką sytuację, że mogłoby się wydawać, jakoby zarówno męski, jak i żeński osobnik ?nie myślał o niczym innym, jak tylko o sprawach seksu”.

Aby osiągnąć cele rozrodu dla gatunku, trzeba żeby procesy repro­dukcji łączyły się z zaspokajaniem potrzeb osobnika. Zapotrzebowanie ustroju na pokarm, ciepło i inne czynniki określa zespół narządów re­ceptorowych i ośrodków nerwowych, które dążą do zaspokojenia tych potrzeb. Na przykład wskutek połączonego działania receptorów w żo­łądku i parzystych ośrodków nerwowych w podwzgórzu doznajemy uczu­cia głodu; przy czym jeden z tych czynników pobudza osobnika, aby jadł więcej, a drugi ? aby mniej. Istnieją pew­ne komórki, wrażliwe zarówno na poziom cukrów, jak też i innych sub­stancji we krwi. Ośrodki w podwzgórzu w jakiś sposób aktywują zarów­no poszukiwanie żywności, jak i jedzenie; reagują też na sytość. Przy drażnieniu elektrodami bocznej części podwzgórza kot natychmiast rzu­ca się na szczura, by go zabić, chwytając go za szyję. Jeśli położymy przed nim tylko kawałek waty, kot nie atakuje go. Typowe jest więc, że aby wyzwolić reakcję, potrzeba by zadziałał zarówno impuls wewnętrz­ny, jak i bodziec z zewnątrz. Podobnie jest w dziedzinie seksu. Jeśli np. u samca szczura podrażnimy bodźcem elektrycznym inny ośrodek w pod­wzgórzu, to natychmiast zainteresuje się on seksualnie samicami, które przedtem ignorował.

Między potrzebą zaspokojenia głodu a dążeniem do rozrodu jest wiel­ka różnica. Akty płciowe nie są spowodowane przez jakiś ‚niedostatek lub brak partnera, głód zaś jest wywołany brakiem pokarmu. Dokonanie aktu reprodukcji nie powoduje bezpośrednio żadnego widocznego ma­terialnego efektu w metabolizmie, jak pobranie pokarmu lub wody. Nie­mniej jednak ustrój ma układ fizjologiczny, który uruchamia procesy związane z reprodukcją, podobnie jak mechanizm głodu wzbudza potrze­bę jedzenia. Mechanizm ten jest związany z działaniem receptorów w or­ganach płciowych i ośrodkach w podwzgórzu i gdzie indziej w mózgu; po uszkodzeniu bowiem tych receptorów osobnik może być nadmiernie aktywny płciowo lub ? odwrotnie. W celu zapewnienia przedłużenia ga­tunku organizm wytworzył potężne mechanizmy wywołujące silną aktyw­ność płciową u każdego normalnego osobnika. Ponadto akt płciowy nie wywołuje takiego fizycznego i psychicznego zadowolenia, jakie towarzy­szy pobraniu pokarmu; orgazm bowiem daje specyficzny rodzaj zaspo­kojenia. Rozkoszą orgazmu zastępuje Natura prostsze akty zadowolenia, jakie daje np. pobranie pokarmu, wody lub uczucie ciepła. Orgazm daje w bezpośrednim sprzężeniu zwrotnym uczucie ?spełnienia”, które nie może wynikać z faktu wytworzenia nowej istoty, bo o tym spełniający akt reprodukcji dowiaduje się znacznie później albo wcale. Oczywiście u człowieka, jak i u wielu innych, zwierząt, istnieją też mechanizmy działające po urodzeniu dziecka, zapewniające trwałe przywiązanie do niego.