Typy badań testowych

Nie do nas należy przedstawianie pełnego obrazu testów w ich całej róż­norodności. Jednakże każdy, kto zajmuje się badaniem człowieka, powinien mieć jakieś pojęcie o nich. Zapropono­wana tu klasyfikacja jest ambitna, ale amatorska.

1. Testy werbalne. Opierają się na zdolności operowania przy­jętymi znaczeniami słów i do rozumowania. Dobrze pokazują zdolności osób badanych do funkcjonowania w wielu dziedzinach życia społeczne­go. Rodzina, społeczeństwo i inne czynniki środowiskowe wywierają znaczny wpływ na budowę tych testów. Trudno porównywać ich wyniki w różnych kręgach kulturowych.

2. Testy niewerbalne. Testy te często wymagają rozróżnia­nia podobieństw, nieregularności czy luk w zbiorach, nieraz przedsta­wianych w formie wizualnej. Szczególnie dobrze mierzą zdolności ma­tematyczne i przyrodnicze. Łatwiej je stosować do badań międzykulturowych niż testy werbalne, ale czasem trudno przewidzieć zmienność ich stopnia trudności dla osób z różnych kultur (Vernon, 1969).

3. ?Testy inteligencji” (Stanford-Binet). Testy te są po­chodnymi tych, które skonstruował Binet w 1905 r., a następnie ulepszył Terman w Stanfordzie, a potem ? wielu innych naukowców. Są to krót­kie serie testów dla każdego wieku, mierzące zasób słów, zdolność opero­wania nimi i wiedzę o faktach. Są wciąż najszerzej stosowanymi spraw­dzianami ?inteligencji ogólnej”.

4. Testy wiedzy ? werbalnej i innej. Testy te są po­żyteczne w określonych kulturach, zwłaszcza tam, gdzie nagradza się konformizm. Są one silnie zdominowane przez wpływy kulturowe.

5. Testy zdolności specjalnych. Są to tak liczne testy, że stanowią temat sam dla siebie. Obejmują np. zdolności do operowa­nia liczbami, do pracy biurowej, zdolności muzyczne, twórcze, orien­tację przestrzenną i wiele innych.

6. Sprawdziany umiejętności i wiedzy. Wyodrębnia­my je osobno, aby objąć to, co nazywa się konwencjonalnymi egzami­nami. Ich zakres sięga od pierwszych sprawdzianów czytania, pisania i liczenia po egzaminy dyplomowe i doktorskie oraz zawodowe. Stanowią one integralną część angielskiego systemu oświatowego i społecznego. Nie wiadomo, jak moglibyśmy obejść się bez nich, ale zarazem trudno być pewnym, że ich wyniki są tym, czym mają być zarówno dla jednostki, jak i dla społeczeństwa.

7. Testy osobowości. ?Osobowość” była od stuleci przedmio­tem badań najrozmaitszych psychologów i psychometrów ? klinicznych, eksperymentalnych i tych z bożej łaski; bezustannie też pojawiają się w tej dziedzinie coraz to nowe metody. Rozmaite modele sięgają od psy­choanalitycznych typu freudowskiego po behawiorystyczne. Te pierw­sze są sformułowane w języku osobowym (powiada się, że umysł zawie­ra takie byty, jak ?ego”, ?id” i ?superego”). Model behawiorystyczny sta­ra się ująć zachowanie człowieka w kategoriach działalności mózgu, im­pulsów nerwowych, synaps i warunkowania. Każda szkoła ma oczywi­ście swoje własne metody ?testowania”, choćby po to, by móc przypisać każdej jednostce stosowne oznaczenia należące do modelu. W istocie języki przednaukowe wszystkich społeczeństw czynią to przy pomocy takich terminów, jak ?dobry” i ?zły”, ?święty” i ?grzeszny” itd. Wszy­scy na co dzień klasyfikujemy w ten sposób swoich bliźnich, niezależnie od tego, czy stosujemy jakieś klasyfikacje. Testy osobowości zawierają serie pytań, które ujawniają cha­rakterystyczne rysy osoby, takie jak chęć kontaktu z innymi, impulsywność, aktywność, żywość. Twierdzi się, że odpowiedzi na takie testy są tak skorelowane między sobą, że pozwalają zdefiniować ograniczoną liczbę typów osobowości ? w szczególności od ekstrawertywnych do neu­rotycznych. Co więcej, uważa się, że typy są w znacznej mierze deter­minowane dziedzicznie i są wytworem rozpoznawalnych zmiennych fizjo­logicznych, zwłaszcza w układzie siatkowatym wstępującym i w auto­nomicznym układzie nerwowym. Należy wąt­pić, czy wiemy już dostatecznie dużo, aby próbować czegoś więcej niż wstępnych ustaleń korelacji tego rodzaju.