Każda praca z energią a przede wszystkim świadomością, u mnie czy u innych osób, które z nią pracują, w formie sesji, masaży, terapii czy warsztatów wywołuje zmiany.
Jako osoba głęboko czująca i widząca energie oraz postrzegająca połączenie energii z polem świadomości człowieka wiem, że najważniejsza jest świadomość.
Świadomość jest źródłem, a energia to iskry, które z niej wyskakują.
Każda zmiana świadomości pociąga zmianę energii w naszym polu tj. w naszym ciele, w relacjach z innymi, w osobistych potrzebach, w uczuciach.
Dobrze jest wiedzieć, że energia kopiuje energię, obrazuje to stare powiedzenie: „kto z kim przestaje takim się staje”. Czyli np. jeśli długo oglądasz telewizję to przesiąkasz energią informacji wizji i dźwięku, który w ten sposób odbierasz; jeśli nastolatek przebywa w jakiejś grupie młodzieżowej to przesiąka energią, wartościami i słownictwem tej grupy; jeśli przebywasz często na łonie natury to przesiąkasz energią spokoju lasów, morza, gór, ziemi.
Tak działa kopiowanie energii, więc możesz świadomie wybierać jaką energię chcesz zaprosić do swojego życia, jaką chcesz się poczęstować.
Energia kopiuje energie i tworzy z niej nowe warianty dla konkretnej osoby w zależności od zastałej już u niej „bazy danych” czyli dotychczasowej świadomości.
Następuje zmiana.
Zmiana myśli, uczyć, zmiany w systemie nerwowym ciała i w każdej komórce, bo wszystko jest ze sobą powiązane. Jesteś całością.
Gdy przychodzisz do mnie na sesję czy masaż to możesz poczuć energię spokoju, bezwarunkowej miłości, a przede wszystkim Obecności. To co się dzieje na głębszym poziomie w trakcie spotkania i po, to zmiana Świadomości, ale także struktury ciała.
Zmiany mogą być mniej lub bardziej zauważalne czy odczuwalne, z różnym natężeniem i rozłożone w czasie.
Energia się harmonizuje i możesz czuć niektóre objawy jako niekomfortowe lub się ich obawiać. Lecz nie dzieje się nic złego, to prostu transformacja energii w ciele i nie ma się czym martwić. Najlepsze co możesz zrobić, to zaufać ciału i sobie, choć wiem, że nie zawsze jest to łatwe, rozumiem to. Więc jeśli na ten moment boisz się takich rzeczy, lub jest to dla Ciebie za dużo, to szanuję i akceptuję to co czujesz i Twoje teraz postrzeganie. Wspieranie Ciebie w ufaniu sobie, to część mojej pracy, to część mojej drogi, którą się z Tobą dzielę.
To co możesz czuć przejściowo, w trakcie lub po masażu/sesji to:
-gorąco w ciele / udrażnianie przepływu energii w meridianach /
-zimno w ciele, czasami do kości / uwalnianie z ciała zapisów lęku /
-przyspieszone bicie serca / uwalnianie z ciała zapisu odrzucenia, czucia się niekochanym oraz lęku /
-gwizd lub świsty w uszach / tzw. wietrzenie głowy i zmysłu orientacji i przestawianie się na głębsze działanie z intuicji /
-bóle głowy / uwalnianie myślotoku /
-ogólne zmęczenie, rozbicie / uwalnianie z ciała ton zmęczenia, trudu, ciężaru działania nieświadomie wbrew sobie, pod prąd /
-swędzenie ciała / uwalnianie wątpliwości /
– bulgotanie jelit i wnętrzności brzucha / uwalnianie zacisków, dotlenianie i rozluźnianie jamy brzusznej /
-przejściowe zwiększanie wydzielin ciała tj. gazy, mocz, pot, łzy, bekanie, odbijanie, katar, kaszel itp.
Wszystkie te dolegliwości, to nic innego jak rekonfiguracja, reset systemu.
Zmienia się świadomość, zmienia się energia, zmienia się ciało, które oczyszcza się ze starych „klekotów i śmieci”.
Skutki, które mogą dziać się równocześnie i są odbierane jako bardziej przyjemne to :
– głębszy oddech, porównywalny do uczucia ulgi
– ustąpienie bólów w klatce piersiowej
– ustąpienie lub zmniejszenie ataków paniki lub lęku
– uczucie lekkości w ciele, jakby zeszło kilka ton ciężaru
– większy spokój i odpuszczanie kontroli nad sobą i innymi
– większe czucie ciała
– większe zaufanie sobie i swojemu czuciu
– większa odwaga w podejmowaniu życiowych decyzji
– zmniejszenie napięć w ciele
– większy poziom życiowej energii i świadomość jej zarządzania.
Lista jest nieskończona, bo każdy człowiek ma indywidualny zapis energii i czasami skutkiem masaży/sesji jest koniec pewnych chronicznych dolegliwości i chorób, które samą mnie zadziwiają i cieszę się jak dziecko 🙂 Bo ja nie „uzdrawiam” ani nie „leczę”. Uzdrowienie wydarza się w polu obecności, bezwarunkowej miłości i akceptacji tego co jest. Jest to poza mną i jest to niejako skutek uboczny, ponieważ cel masażu/sesji nie jest nastawiony na pozbycie się dolegliwości.
Opisane przeze mnie zmiany w ciele i nie tylko, możesz odczuwać też po innych masażach, terapiach, metodach czy własnej pracy z ciałem. Są one czymś bardzo naturalnym. Ufaj temu co do Ciebie i przez Ciebie przechodzi. Jeśli się temu przyjrzysz i zaakceptujesz, to odkryjesz w tym głęboką mądrość.
Wszystko jest energią, która nam służy.
A tymczasem dbaj o swoje ciałko, kochaj je, głaskaj, przytulaj, wsłuchuj się co chce robić lub nie robić, nawadniaj, karm tym na co ma ochotę lub pozwól sobie na przerwę od jedzenia, jeśli tak czujesz. Innymi słowy: czuj, pozwalaj i kochaj
z wdzięcznością, lekkością i akceptacją
Diana Molenda
